Archiwum 01 czerwca 2003


cze 01 2003 dzisiaj zaczynam pisac mojego pierwszego...
Komentarze: 1

Myslalam ze jestem sama... Nikogo nie obchodzilam, zylam sama ze swoimi problemami. Ostatnio sos sie zmienilo. Ktos ze swojej nieprzymuszonej woli zechcial mi pomoc.Nie wiem czy bezinteresownie, ale mimo wszystko doceniam to. Watpie czy czlowiek zdolalby komus pomoc nie oczekujac od niego czegos w zamia. W kazdym razie ja nie znam takich ludzi.... boje sie ze to tylko sen. ze jak sie obudze to ksiaze z mojej bajki zniknie. Nigdy nikt sie tak o mnie nie martwil jak on. To dziwne, ale czuje sie przy nim bezpiecznie. Ufam mu jak nigdy zadnemu chlopakowi... a wystarczyla jedna rozmowa, i jak tu go nie lunic???? 

cegla : :